Na co zwracać uwagę w trakcie jazdy testowej?
Ubrań lub butów nie kupujemy bez przymierzania – dlatego przed zakupem auta również warto się do niego „przymierzyć”. W trakcie jazdy testowej powinniśmy zwrócić uwagę na kilka istotnych aspektów. Nie tylko dotyczących sprawności pojazdu, ale również wygody prowadzenia. Dzięki temu unikniemy zakupu „kota w worku” i będziemy mieć pewność, że samochód nie wymaga kosztownych napraw.
Na początku warto wspomnieć, że na jazdę testową dobrze jest zabrać zaufaną osobę – najlepiej kogoś, kto zna się nieco na samochodach. Zwłaszcza, jeśli sami nie czujemy się na siłach, by ocenić stan techniczny pojazdu. Pasażera dobrze jest posadzić z tyłu, ponieważ tam najlepiej słychać wszelkie niepokojące odgłosy. Pamiętajmy również, że jazda testowa nie musi zakończyć się zakupem. Jeśli cokolwiek nas zaniepokoi lepiej poważnie się zastanowić, zanim wydamy pieniądze na auto, które wymaga kosztownych napraw.
Upewnij się, że jazda testowa jest możliwa
Auto stojące na parkingu może wyglądać pięknie – wyczyszczone, bez śladów rdzy. Jednak jego stan można ocenić wyłącznie podczas jazdy testowej. Dlatego, jeśli sprzedający nie zgadza się na jazdę próbną przed zakupem powinna zapalić nam się czerwona lampka. Być może nie chce nabijać kilometrów, jeśli nie jest pewny, że chętna osoba jest w pełni zdecydowana na zakup, ale równie dobrze może mieć coś do ukrycia. Tymczasem tylko podczas jazdy możemy ocenić, czy to jest właśnie to. Nie tylko pod kątem technicznym, ale również wygody prowadzenia – każdy przyzwyczajony jest do innego stylu jazdy, a może okazać się, że drobny szczegół będzie nas co i rusz irytował. Dlatego niezależnie od tego, czy kupujemy auto od osoby prywatnej, czy z komisu powinniśmy mieć szansę na krótką przejażdżkę.
Sprawdź silnik „na zimno”
Dobrze jest rozpocząć jazdę testową od zimnego silnika. Odpalając auto samodzielnie będziemy mogli sprawdzić, czy uruchamia się prawidłowo oraz czy nie pojawiają się jakieś problemy podczas startu. Warto również zwrócić uwagę na obroty – po uruchomieniu silnika powinny ustabilizować się na niskim poziomie. Jeśli występują jakieś wahania lub nierównomierna praca powinno nas to zaniepokoić. Zanim ruszymy zaciągnijmy hamulec ręczny i sprawdźmy (lub poprośmy kogoś o sprawdzenie) koloru dymu z rury wydechowej. Bardzo ciemny lub w odcieniach niebieskiego może świadczyć o uszkodzeniu uszczelniaczy zaworowych. Dobrze jest również podczas odpalania silnika i ruszania sprawdzić sprawność sprzęgła – powinno chwytać dosyć nisko. No i oczywiście ważne jest to, abyśmy to my mogli usiąść za kierownicą auta. Jazda jako pasażer co prawda umożliwi dokładniejsze obejrzenie wnętrza, jednak nie pozwoli nam na ocenę w jaki sposób auto się prowadzi.
Wyłącz radio i słuchaj odgłosów pojazdu
Najlepiej podróżować w ciszy. Dzięki temu będziemy mogli usłyszeć wszystkie podejrzane dźwięki, które wydaje samochód. Niepokojący szum? To mogą być zużyte łożyska. Stukanie podczas skręcania lub przyspieszania? Prawdopodobnie zużyte przeguby. Słyszalna praca zawieszenia na nierównej powierzchni może świadczyć zarówno o drobnych usterkach, wymagających niewielkich napraw, jak i poważnych uszkodzeniach. Wsłuchajmy się również w pracę skrzyni biegów. Piski układu kierowniczego również powinny nas zaniepokoić, aczkolwiek warto pamiętać, że auta używane, zwłaszcza starsze rocznikowo, nie będą tak ciche jak nowsze pojazdy. Nie każdy dźwięk musi więc świadczyć o usterkach. Jeśli mamy jakieś podejrzenia, a właściciel nie ma nic przeciwko możemy podjechać do warsztatu samochodowego na szybki przegląd. Wówczas będziemy mieć pewność, co do sprawności auta.
Przetestuj samochód w różnych sytuacjach
Na jazdę testową najlepiej wybrać się na drogę szybkiego ruchu, na miasto oraz na nierówną nawierzchnię – mówi specjalista z Auto Centrum Golemo, oferującego auta nowe i samochody używane z gwarancją – Dzięki temu będzie możliwe przetestowanie auta w każdych warunkach. Zahamujmy gwałtownie i pulsując, zwracając szczególną uwagę na działanie układu hamulcowego. Dobrze jest również kilkukrotnie przyspieszyć, aby sprawdzić poziom hałasu w kabinie oraz działanie silnika. Sprawdźmy, czy biegi wchodzą bez problemu oraz czy samochodu podczas jazdy nie ściąga na bok. Już po kilku przejechanych kilometrach płyn chłodniczy powinien osiągnąć optymalną temperaturę, a także nie powinien się nadmiernie przegrzewać. W przypadku dużego obciążenia silnika podczas wciskania gazu na wysokim biegu i niskich obrotach nie powinniśmy odczuwać drżenia drążka zmiany biegów. Podczas manewrowania zwróćmy uwagę na działanie układu kierowniczego – czy działa bez oporów, a także, czy nie są wyczuwalne na kierownicy żadne luzy. Kierownica również nie powinna drgać – dodaje specjalista.
Zwróć uwagę na szczegóły
Liczy się nie tylko wygląd i stan całego pojazdu, ale również z pozoru niewielkie szczegóły. Zapalona kontrolka powinna nam dać do myślenia – nawet, jeśli sprzedający mówi, że to niewielka usterka. Również wszelkie widoczne nierówności lakieru, drobne rysy, pęknięcia powinny wzbudzić czujność. Oczywiście, jak już wspomnieliśmy wyżej – auto używane nie będzie wyglądało i zachowywało się jak nowe. Jednak z pozoru nieznaczący szczegół może zwiastować poważniejsze kłopoty, na przykład samochód bezwypadkowy może okazać się modelem złożonym z dwóch różnych aut... Również pojawiająca się rdza powinna zostać sprawdzona. Jeśli nie do końca czujemy się na siłach, aby samodzielnie zweryfikować stan pojazdu poprośmy kogoś bardziej doświadczonego.
Obejrzyj dokładnie wnętrze
Wytarta kierownica, zniszczone fotele lub gałka zmiany biegów? Oczywiście wygląd jest w tym przypadku mniej ważny niż stan techniczny, jednak znaczne wytarcia i uszkodzenia są najlepszym wyznacznikiem wieku auta. O ile nie zostały wymienione lepiej niż licznik przebiegu kilometrów świadczą o zużyciu. Co prawda przepisy po zmianach są dość rygorystyczne i coraz mniej aut z cofniętym licznikiem, jednak tak czy siak warto zwrócić uwagę na wygląd wnętrza. Zwłaszcza, że wygnieciony fotel kierowcy nie będzie zbyt komfortowy do jazdy.
Poczuj się w aucie wygodnie
Stan techniczny pojazdu jest oczywiście kwestią najważniejszą. Jednak w samochodzie, który planujemy kupić powinno nam być po prostu... wygodnie. Warto więc wykonać kilka podstawowych manewrów, na przykład parkowania, aby zweryfikować, czy odpowiada nam konstrukcja pojazdu oraz czy mamy dobrą widoczność w lusterkach. O ile nie jest to nasz pierwszy samochód z pewnością mamy swoje przyzwyczajenia. Jeśli w testowanym samochodzie coś jest zupełnie inaczej z pewnością zanim się przyzwyczaimy będzie nas to denerwować. Jest to istotne, zwłaszcza jeśli autem poruszamy się na co dzień oraz pokonujemy sporą liczbę kilometrów. To ważne, aby poczuć się po prostu komfortowo.
Zajrzyj pod maskę
Na początku, na zimnym silniku oraz na koniec jazdy testowej dobrze jest również zajrzeć pod maskę oraz pod podwozie pojazdu. Dzięki temu będziemy mogli sprawdzić, czy nie pojawiły się niepokojące wycieki. Wsłuchajmy się w pracę podzespołów – czy nie ma niepokojącego stukania, a tym bardziej wydobywającego się dymu! Czysty silnik może świadczyć o tym, że został umyty tuż przed spotkaniem, a tym samym właściciel próbuje zataić wycieki. Sprawdźmy również naklejki serwisowe, na których zanotowany powinien być ostatni przebieg. Jeżeli wszystko jest w porządku możemy podpisać umowę kupna-sprzedaży i cieszyć się nowym samochodem.
Dziękujemy za ocenę artykułu
Błąd - akcja została wstrzymana