Czym się różni dom pasywny od domu energooszczędnego?

Jednym z głównych zadań, jakie stawia sobie współczesny świat, jest pozyskanie efektywnego i taniego źródła energii. Jest to warunek konieczny i podstawowy, aby nasza cywilizacja mogła dalej się rozwijać i to w tempie znacznie szybszym niż dotychczas. Wydaje się jednak, że na takie źródło przyjdzie nam poczekać jeszcze przez dłuższy czas. Na razie powinniśmy oszczędzać to, czym obecnie dysponujemy.

Oszczędzanie energii

W praktyce istnieją jedynie dwa sposoby oszczędzania energii. Pierwszy polega na konstruowaniu, budowaniu i eksploatowaniu urządzeń i obiektów zużywających jak najmniej paliw i prądu. Drugi ze sposobów sięga po energię zużytą wcześniej do ogrzewania pomieszczeń czy też napędzania i poruszania różnego rodzaju urządzeń. Dużo szczegółowych informacji na ten temat uzyskaliśmy dzięki uprzejmości techników z firmy SUPER HOUSE z Tarnowskich Gór zajmującej się m.in.  budową tzw. domów pasywnych. Energia w różnych postaciach, a więc m.in. jako paliwa, prąd czy gorąca woda pozyskiwana ze źródeł termalnych zużywana jest przez ludzi w dwóch zasadniczych celach:

• do napędzania i poruszania pojazdów, urządzeń i maszyn,
• do ogrzewania lub wentylowania budynków i znajdujących się w nich pomieszczeń.

W pierwszym przypadku oszczędzanie energii polega na konstruowaniu i budowaniu coraz wydajniejszych jednostek napędowych, a więc przede wszystkim silników. Współczesne silniki spalinowe zużywają wielokrotnie mniej paliwa, niż to ongiś bywało, a najbardziej widomym tego przykładem są samochodowe jednostki napędowe. Dzisiaj jedną z najistotniejszych przesłanek jakimi kierują się klienci, kupując auta, jest niskie zużycie paliwa. W drugim przypadku oszczędzanie energii polega na stawianiu budynków o dużym stopniu izolacyjności oraz odzyskiwaniu energii zużytej do ich eksploatacji. W tym też miejscu doszliśmy do momentu, w którym możemy wyjaśnić, na czym polega różnica między domami energooszczędnymi a pasywnymi.

Budynki energooszczędne i pasywne

Bardzo modnym terminem w Polsce, w obszarze zarządzania zasobami mieszkaniowymi jest dzisiaj słowo „ termomodernizacja”. W praktyce termin ten nie dotyczy nowo stawianych budynków, ponieważ te dzisiaj od razu projektuje się tak, aby charakteryzował je, jak najwyższy stopień izolacyjności, a więc by do ich eksploatacji zużywano możliwie mało energii. Termomodernizacji poddaje się dzisiaj niemal powszechnie wszystkie dawniej postawione budynki. Działania te przynoszą realne oszczędności wiążące się z ogrzewaniem pomieszczeń. Dobrze izolowane budynki, zabezpieczone przed niepotrzebnymi stratami ciepła nazywamy domami energooszczędnymi. Okazuje się jednak, że w obszarze eksploatacji budynków można nie tylko skutecznie działać na rzecz możliwie małego zużycia energii, ale też aktywnie odzyskiwać energię wcześniej zużytą. Taką możliwość mamy w tzw. domach pasywnych. Jak wiadomo, nowoczesne budynki są wentylowane i klimatyzowane, co oczywiście zdecydowanie podnosi komfort życia ich użytkowników. Z drugiej zaś strony jest oczywiste, że zasysaniu czystego i świeżego powietrza do wnętrza budynku towarzyszy wydalanie powietrza zużytego. Owo zużyte powietrze zawiera w sobie energię, bo przecież zostało nagrzane instalacją grzewczą wewnątrz budynku. Nowoczesne domy pasywne są tak budowane, że możliwe jest w nich takiej energii odzyskiwanie. W budynkach tych w instalacji wentylacyjnej montuje się tzw. rekuperatory, posiadające wymienniki ciepła. Przez taki wymiennik w dwóch odrębnych obiegach przepływa powietrze zużyte i zasysane, co sprawia, że to drugie ogrzewane jest ciepłem tego pierwszego. Budynki pasywne posiadają okna doświetlające, których się nie otwiera, co rodzi dalsze oszczędności energii.