Jaką fototapetę wybrać do pokoju dziecięcego?

Wybór idealnej fototapety do pokoju dziecięcego – mimo przytłaczającej na pierwszy rzut oka liczby wariantów i motywów dostępnych na rynku – wcale nie musi być tak trudny, jak się wydaje. W poniższym artykule podpowiadamy, czym się kierować, podejmując decyzję w tym zakresie. Efektem będzie nie tylko oryginalna ozdoba wnętrza, ale też szeroki uśmiech na twarzy dziecka. Zanim przystąpimy do zastanawiania się nad wyborem konkretnego wzoru, weźmy pod uwagę materiał wykonania fototapety. Najtańszą opcją będzie fototapeta papierowa, sprawdzi się ona jednak raczej w pokoju nastolatka niż kilkuletniego brzdąca, w przypadku którego nietrudno o zabrudzenia czy nawet uszkodzenia mechaniczne ścian. Znacznie lepszym wyborem będą tu tapety lateksowe i na flizelinie, zwłaszcza te dodatkowo laminowane. Są znacznie bardziej wytrzymałe od papierowych, można też je czyścić wilgotną szmatką lub gąbką. Łatwiej je także zdemontować, gdyby dziecko wyrosło z danego motywu i poprosiło o nową ozdobę – odchodzą bowiem od ściany zasadniczo w jednym kawałku. Potrafią także ukryć jej ewentualne nierówności, co upraszcza proces przygotowań do instalacji fototapety.

Jaki motyw wybrać?

Koszt zakupu tej ostatniej jest relatywnie niski. Jeśli jednak nie chcemy zbyt często zmieniać wystroju, zdecydujmy się na zadruk, który będzie mógł „rosnąć z dzieckiem”. Dobrym pomysłem będzie wybór niezbyt infantylnych motywów, takich jak choćby te ze świata zwierząt lub sportu, przedstawiające kosmos czy podmorskie głębiny. Zwłaszcza jeśli nasza pociecha interesuje się tymi właśnie dziedzinami, z pewnością okaże się to strzałem w dziesiątkę!

Jak przyznaje przedstawiciel sklepu Kraina Barw, do najpopularniejszych fototapet należą jednak te, na których odnajdziemy bohaterów ulubionych bajek, komiksów, seriali czy filmów (np. „Gwiezdne wojny”). Na uwagę zasługują też coraz chętniej wybierane fototapety ekskluzywne, które tworzą w dziecięcych sypialniach oryginalny, wysmakowany akcent.

Rozsądna decyzja

Niezależnie od tego, co ostatecznie wyląduje na ścianie, warto włączyć do procesu decyzyjnego zarówno dziecko, jak i jego rodziców. Jedna ze stron może na przykład wybrać dziedzinę, podczas gdy druga zdecyduje o konkretnym obrazie. Możemy też pozwolić maluchowi na samodzielny wybór – z pewnością poczuje się ważny i uradowany. Nie zapominajmy jednak, by być głosem rozsądku w tej sprawie i odradzić zbyt krzykliwe wzory, które przytłoczą pomieszczenie i szybko zmęczą oczy.